TworzymyGłos Regionu

reklama

Ks. kan. Dariusz Ludwikowski o ujawnieniu zawartości kapsuły czasu: „Wschowianom się to należy!”

Wtorek, 06 lutego 2024 o 12:53, aktualizacja Wtorek, 06 lutego 2024 o 14:52, autor: 1
Ks. kan. Dariusz Ludwikowski o ujawnieniu zawartości kapsuły czasu: „Wschowianom się to należy!”

Podczas remontu wieży kościoła farnego we Wschowie odkryto kapsułę czasu, która okazała się najstarszym tego typu znaleziskiem na świecie. Zachęcamy do zapoznania się z rozmową dyrektora Muzeum Ziemi Wschowskiej Damiana Małeckiego z ks. kan. Dariuszem Ludwikowskim oraz ks. dr hab. Robertem Kuflem.

Damian Małecki: Kto odnalazł wschowską kapsułę czasu? Jak to się wszystko zaczęło? 

Ks. kan. Dariusz Ludwikowski: To, że o nas jest głośno, to możemy być tylko z tego powodu dumni i bardzo się cieszymy. Rozpoczęliśmy remont wieży i zauważyliśmy, że iglica jest mocno przechylona. Co prawda nie było to w planie, żeby ruszyć ową gałkę, jak to się nazywa, wracając do źródeł, ale postanowiliśmy ją pozłocić. Trzeba wykorzystać sytuację, kiedy można zrobić rusztowanie i jednocześnie wzmocnić iglicę. 22 czerwca ubiegłego roku po południu rozpoczęliśmy ściąganie tej kuli i przetransportowaliśmy ją na nasze podwórze. […] nie spodziewaliśmy się, że cokolwiek tam znajdziemy, ale kiedy zostało wymacane coś, co przypomina skrzynkę, no to już serca nasze zadrżały mocniej, bo byliśmy przekonani, że natrafimy na jakieś artefakty, które wzbogacą naszą wiedzę w historię tego miejsca i dowiemy się jakichś szczegółów. Towarzyszyły temu emocje. Dla kogoś, kto jest miłośnikiem historii i sztuki to są niesamowite emocje, dlatego byliśmy bardzo uszczęśliwieni. Przenieśliśmy skrzyneczkę na plebanię, tam zrobiliśmy odpowiednie warunki, oczywiście wyposażeni w rękawice. Konserwator, zaczął otwierać na zgodę pani konserwator tę kapsułę, i z niej wyciągnęliśmy dokumenty […]. To jest dowód na to, że dokonaliśmy wszelkich starań, żeby wyciągnąć te dokumenty, żeby tymi dokumentami też się podzielić, i cieszymy się, że mamy taką dobrą współpracę z panem dyrektorem Muzeum Ziemi Wschowskiej, że mogliśmy te dokumenty upowszechnić. Wschowianom się to należy, żeby mogli zajrzeć w te dokumenty, a przed nami jeszcze odkrywanie tych dokumentów, które jeszcze potrwa.

Damian Małecki: Ksiądz już mógł zapoznać się z tłumaczeniem, prawda?

Ks. Kan. Dariusz Ludwikowski: Siedziałem do 2 w nocy i z zapartym tchem czytałem wszystkie te materiały, o tych rzeczach, których nie zdradzę, bo będziemy je dawkować. Przyznam, że olbrzymie wrażenie zrobiły na mnie te dokumenty, ich tłumaczenie i te historie, jakie ma Wschowa. Myślę, że wszyscy będą usatysfakcjonowani tymi artefaktami, a jednocześnie wzbogacimy swoją wiedzą o Wschowie. Myślę, że jest to materiał na kilka doktoratów. Byliśmy troszeczkę zdziwieni, że nie ma denarów. Denar Wschowski jest dosyć trudno zdobyć, są chyba tylko 3 takie monety w Polsce, no i ten ostatni poszedł za fortunę. Ale te pieniądze, które znaleźliśmy też nie są młode - najstarszy jest z 1789 roku, jeżeli dobrze pamiętam. […] Cieszymy się przede wszystkim z dokumentów, bo te dokumenty, które mamy, o których wiemy, które też Muzeum Wschowskie zdecydowało się rewitalizować, te dokumenty pozostaną z nami i myślę, że jeszcze bardziej nas tu wszystkich ubogacają w wiedzę o Wschowie.

Zobacz: Co dalej z najstarszą kapsułą czasu znalezioną w Farze? „Te dokumenty pokażą prawdę”

Damian Małecki: Myślę, że to, co jest wyjątkowe, to właściwie ta wartość merytoryczna tych wkładów, które się w kapsule czasu znalazły, ponieważ jeden z angielskojęzycznych historyków, który zajmuje się tematyką kapsuł czasu, pisał, że w większości wypadków w tych kapsułach umieszczane są dokumenty, czy też przedmioty, które mają niską wartość poznawczą. A tu, w przypadku Wschowy, mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. W związku z tym pojawia się od razu pytanie, czy to dlatego tak długo otrzymaliśmy informacje o odnalezieniu tej kapsuły czasu w tajemnicy, bo przypomnijmy, że od czerwca do września informacje nie zostały podane do wiadomości publicznej.

Ks. kan. Dariusz Ludwikowski: To nie była moja decyzja. Ja wszystkie decyzje, jakie podejmowałem, konsultowałem z panią konserwator zabytków […]. Pani konserwator troszeczkę obawiała, żeby nam ktoś tych dokumentów przypadkiem nie porwał. Ja mam zabezpieczone wszystkie kasety, także nie było problemu, bo wcześniej dla muzeum wypożyczyliśmy kielich gotycki, który jest bardzo wartościowy, który oglądał teraz ostatnio na wizytacji ksiądz biskup. Wypożyczyliśmy też do muzeum we Wrocławiu ten kielich i posiadamy kasę pancerną, zabezpieczoną również przez panią konserwator odpowiednimi środkami. Ale też pani konserwator chciała, żeby to nabrało takiego tempa, ale wszystko w odpowiednim czasie przekazywać. Więc to nie były tak do końca tylko i wyłącznie moje decyzje. […] ja się bardzo cieszę też z tej współpracy z panią konserwator, bo to jest też potrzebne, żebyśmy umieli współpracować i rozmawiać między sobą.

Damian Małecki: O kapsule czasu dowiedział się również ksiądz profesor, znany z kilka publikacji na temat Wschowy. Proszę księdza, z czego wynika to zainteresowanie? Kiedy ksiądz dowiedział się o kapsule czasu i też trochę o tych naszych planach współpracy.

Ks. dr hab. Robert Kufel: Dowiedziałem się szybko o tym odkryciu, w tym samym dniu. Mój przyjaciel ksiądz Darek mnie poinformował, ale „położył mi palce na ustach”, żebym też nikomu nic nie pisnął. Więc wypełniłem to zadanie, tak jak byłem proszony. Muszę powiedzieć, że odkrycia w kuli zdarzają się dość często, tylko w zależności jak te kule do dzisiaj się zachowały, bo na przykład tutaj do tej kuli strzelano, ona była przedziurawiona […]. Więc zdarzają się takie przypadki, że przy otwarciu tych gałek znajdujemy na przykład proch, tak jak jakiś czas temu byłem świadkiem otwarcia kuli w jednych z kościołów naszej diecezji i też tam było, wielkie wow, wszyscy byli tak pod wrażeniem co tam będzie. Niestety znaleziono tylko proch. Prawdopodobnie w 1945 r. żołnierze radzieccy przestrzelili kilkakrotnie tą kulę, a ten kto włożył dokument, nie zabezpieczył ich tak jak to zrobił wschowski proboszcz Furman. […] Co do monet księże proboszczu też nie było. Już ktoś tam sięgnął wcześniej, chyba po te denary… Ale zdarzają się też odkrycia. Bardzo ciekawe monety zostały znalezione w Żaganiu, w kuli. Miałem okazję to oglądać, to są bardzo cenne i wyjątkowe monety […]. W kapsułach czasu znajduje się różne rzeczy, od gazet, pocztówek, w jednej kuli były zdjęcia miasta, potem remontu danego kościoła. Także to zależało też od inwencji. Tradycja składania takiego jako kamienia węgielnego w powietrzu jest już od czasów pradawnych.

Damian Małecki: Proszę księdza, bezpośrednio przed naszą rozmową nastąpiło podpisanie umowy, listu intencyjnego pomiędzy MZW, które mam zaszczyt i przyjemność kierować, a także archiwum, którym kieruje ksiądz dyrektor. Może powiedzmy trochę o tym liście intencyjnym.

Ks. dr hab. Robert Kufel: Ten list intencyjny to jest wyraz naszej przyjaźni, współpracy między tymi dwoma ważnymi instytucjami w regionie. Dla nas ma jeszcze dodatkowe bardzo ważne znaczenie, gdyż zobowiązuje nas, pana dyrektora i też archiwum diecezjalne, do tego, by uczestniczyć w dalszych pracach naukowych, zmierzających do opracowania tychże znalezisk w tej kuli.

Zobacz: Jest na najstarsza na świecie i pochodzi ze Wschowy. Kapsuła czasu zaprezentowana (FOTO)

Damian Małecki: Ksiądz także zaproponował, że część artykułów będzie mogła pojawić się w periodyku, którego ksiądz jest współautorem.

Ks. dr hab. Robert Kufel: nasze archiwum już od 2014 roku wydaje Rocznik Adhibenda, który dostał wysokie ministerialne 20 punktów, czego bardzo się cieszę. Jedną z autorek tekstów do rocznika jest pani Barbara Ratajewska, która pisała i mam nadzieję, dalej będzie dla nas pisać. Zachęcam  też innych państwa do tego, by właśnie włączyć się w pracę powstawania naszego rocznika. Zawsze teksty zbieramy tak najpóźniej do końca czerwca, dotyczą historii regionu, diecezji, województwa albo tematu, który redakcja zaakceptuje.

Damian Małecki: Mamy w takim razie nadzieję, że przynajmniej częściowo jeden z numerów zostanie poświęcony wschowskiej kapsuły czasu, która jest najstarszym tego typu przynajmniej znanym i zachowanym znaleziskiem na świecie. I tak przynajmniej będziemy starali się to wszystkim przedstawiać. Tak, mam nadzieję, że również z pomocą szanownych księży.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (1)

avatar

avatar
~:-)
06.02.2024 16:33

Nie rozumiem dlaczego to wszystko jest takie tajne. Czy nie można po prostu napisać jest w kapslule to to i to.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl